Najpierw rozmaryn rozwinął się podlany głosami duetu Jagny i Oli z klasy IIIa, potem zajrzał do nas na chwilę płk. Leopold Lis-Kula zaproszony przez Olę, Agatę, Jurka z klasy IIIb i Antka z IIIa, swoje przywiązanie do wolności, którą kochać, którą rozumieć, której nie oddawać, wyznał zjednoczony chór klas II i IIIc, dźwiękiem gitar elektrycznych i mocnych głosów klasa I otoczyła zaborczo swój kawałek podłogi, a chwilę później klasa IIId otwarła drzwi, i okna, i ściany, by zaprosić wszystkich na pastwiska pośród wierzb, gdzie jest jedyne takie miejsce, jedyny kraj…
Gdy Jury w składzie: Agnieszka Górecka, Marcin Sawczak, oraz nasi absolwenci: Kalina Pierzchała i Nikodem Achtel udało się na naradę, wyznaliśmy naszym hymnem, że nie odwrócimy się od bólu, ani od łez, ani od tych, nad którymi śmierć, a następnie razem z Jackiem Kaczmarskim i Luisem Llachem y Grande stanęliśmy pod murami, które dla samotnych wciąż nie chcą runąć, tylko rosną, rosną, rosną. Jednak by nie kończyć w minorowych nastrojach, zajrzeliśmy w ostatnim muzycznym porywie do Narni, gdzie pan Bóbr uraczył nas imbirowym piwem, a Aslan znów obiecał nam trony Ker-Paravelu.
I chociaż było mało czasu na próby, zabrakło fachowca od przesuwania hebelków na mikserze, a mikrofony pojemnościowe byłby lepsze od dynamicznych, wigilia 11 listopada 2021 w naszym Liceum popłynęła niesiona atmosferą autentycznego, choć nie koturnowego patriotyzmu.
Szacowne Jury wyróżniło wszystkie piosenki, w każdej znajdując to, co ją (nomen omen) wyróżniało.
Z auli wychodziliśmy z myślą, że może za rok Drugi Szkolny Konkurs? I jeszcze z niedosytem wspólnego śpiewania. I może na ten niedosyt spróbujemy szybko znaleźć jakieś nasycenie.