Wychodząc w czwartki do różnych firm podpatrujemy jak działają, szukamy podobieństw i różnic. Tym razem, wyjście do herbaciarni Czajownia, skłoniło nas do myślenia nad tym, czy warto mieć coś swojego. Na pytanie pani Basi, właścicielki tego miejsca, o to czy opłacalne jest posiadanie herbaciarni, większość z nas uśmiechnęła się i pokiwała przecząco głową. Z drugiej strony, pani Basia podzieliła się z nami innym spojrzeniem na herbatę, tym mniej biznesowym, w którym herbata to odkrywanie smaków, kultur i czasu, bo okazuje się, że pijąc herbatę, trzeba mieć po prostu czas na jej przygotowanie i delektowanie się. A przede wszystkim herbata łączy ludzi, bo pita z kimś daje możliwość wymiany spostrzeżeń – tak jak my zaczęliśmy odkrywać nuty masłowe, orzechowe czy trawiaste w herbacie, którą zostaliśmy poczęstowani.
Dlatego dobrze, że są miejsca, w których można się zatrzymać i zwolnić.