• Biała Szkoła

    Ferie co prawda za nami, ale przed nami tydzień w malowniczej scenerii Beskidu Żywieckiego. W tym roku biała szkoła jest naprawdę biała! Pierwszym wyzwaniem było dotarcie na miejsce naszego noclegu w Schronisku Górskim PTTK na Rysiance. Dziś liczymy na kolejne zimowe przygody.

    Mija drugi dzień naszego wyjazdu. Wiemy, że zawsze przychodzi kryzys, ale nikt nie spodziewał się, że tak szybko. W obliczu zagrożenia konfliktem zbrojnym musieliśmy poddać się szkoleniu wojskowemu (celność, siła, skradanie się do wroga). W momencie eskalacji konfliktu próbowaliśmy negocjować, ale czekolada okazała się za słaba, by nie dopuścić do… totalnej bitwy śnieżnej. Teraz raczymy się filmem a za oknem takie oto widoki…

    Dzień 3 – Montessori Winter Mountain Expedition: wczesne śniadanie, krótkie przygotowania i wymarsz. Droga niczym z Bajki zawiodła nas na szczyt Pilska (1557 m. n.p.m)
    Piękna sceneria, śnieg po pas i łaskawa pogoda sprawiła, że bawiliśmy się przednio 😉

    Co dobre szybko się kończy. Ostatnia, bezchmurna noc za nami, a przed nami czas powrotu. Z okien schroniska powoli żegnają nas górskie krajobrazy.

     

    Wróciliśmy. Co istotne – wszyscy. Co prawda niektórzy nieco wcześniej, ale jednak… nikt później. Z drugiej strony chyba nie zdziwilibyśmy się, gdyby zima jak z bajki, dwumetrowe zaspy, drzewa ośnieżone, które przypominają tajemnicze postacie leśnych mędrców, zatrzymałyby niektórych z nas w Beskidzie Żywieckim na dłużej.

    A może zostalibyśmy wszyscy? Prawie wszyscy?

    Mieszkając wśród śniegów, na Lipowskiej (która ciągle myli mi się z Laskową) albo na Rysiance, stołując się… tylko na Lipowskiej, nie musielibyśmy już drugi raz pokonywać tego niebanalnego podejścia ze Złatnej Huty, ale może jeszcze raz poszlibyśmy na Pilsko. Tym razem na skiturach. Stoczylibyśmy zaplanowaną bitwę na śnieżki, oficjalnie. Może inna grupa przygotowałaby tak świetną grę, jak ta, która wytarzała nas w okolicznych śniegach. I nawet lekcje, gdzie można siedzieć na piętrowych łóżkach lub przy stołach w jadalni, są przecież jakieś inne. A ile jeszcze filmów o wolności… ile gier planszowych… ile nocnych rozmów na korytarzu…

    Tyle jeszcze…

    …przed nami. Bo przecież za rok znowu ruszymy w śniegi.

    A po drodze jeszcze tyle rozmów, spotkań, planszówek…

    Kilka wspomnień w postaci filmików można znaleźć na naszej stronie na Facebooku 😉
    https://www.facebook.com/LiceumMontessori/